Następny dzień
Prawie do nocy zastanawiałem się czy napisać do tego chłopaka który posiada talent. I szczerze mówiąc to dalej nie wiem. Zastanawia mnie dlaczego nie potrafi w siebie uwierzyć. Ma ogromny talent i nie może go zaprzepaścić. Lecz z drugiej strony nie powinienem oceniać go od tak. Może ma jakieś problemy i to właśnie one mu nie pozwalają. Może one czynią to że się czegoś boi bądź wstydzi. Jednak moje domysły mogą być niesłusznie i gdy do niego nie napiszę to nigdy się nie dowiem co jest przyczyną jego braku wiary w siebie. Niechętnie wstałem z łóżka i jeszcze zaspany skierowałem się do łazienki. Po drodze wziąłem moje ubrania i i wszedłem do środka. Po 5 minutach już układałem moje włosy. Niby mam wolne od szkoły ale włosy wole mieć w ładzie. Gdy już skończyłem zszedłem po schodach i zastałem mamę w kuchni. Na stole było już śniadanko. Była nawet taca z jedzeniem dla mojej siostry. Bez chwili zastanowienia chwyciłem ja w ręce i pomaszerowałem do jej pokoju. Delikatnie zapukałem a następnie lekko uchyliłem drzwi. Na łóżku leżała a raczej siedziała moja siostrzyczka. Była dalej blada ale wyglądała o niebo lepiej niż wczoraj.
- Przyniosłem śniadanko dla mojej chorej księżniczki. Mam nadzieję że je zje z uśmiechem na twarzy. - powiedziałem szeroko się uśmiechając. Ona tylko pokiwała twierdząco głową a następnie zabrała się za konsumowanie kanapek.
Parę minut później
Zszedłem po schodach do kuchni. Odłożyłem pustą tacę a następnie porwałem jedną kanapkę z talerza. Z powrotem skierowałem się w stronę schodów. Tym razem jednak moim celem było mój pokój. Do Brooke nie zaglądałem bo po śniadaniu zasnęła. Dalej analizując za i przeciw skontaktowania się z utalentowanym raperem włączyłem laptop. Zalogowałem się na facebooka i odszukałem chłopaka. Długo się zastanawiałem czy kliknąć wyślij zaproszenie do grona znajomych aż w końcu zdecydowałem się. Bez najmniejszego zawahania kliknąłem. Zrobiłem to w ekspresowym tempie bo bałem się że w ostatniej chwili rozmyślę się. Nie minęła nawet minuta a już przyszło powiadomienie. Do mojej głowy zaczęły nasuwać się pytania czy aby na pewno dobrze zrobiłem. Czy nie wygłupiłem się wysyłając mu te zaproszenie. Ale ja nawet jeszcze nie zobaczyłem jakie to było powiadomienie. Może to tylko powiadomienie z gry w którą gram?
Leo
Przyznam szczerze że dzisiaj nie pospałem sobie tak jak wczoraj. Nie wiem czym to było spowodowane albo raczej nie chcę wiedzieć. Nie śpię już od wczesnego poranka i zastanawiam się co zastanę na fb. Z drżącymi rękami wpisałem hasło na fb i kliknąłem zaloguj. Nie wiedziałem czego mogę się tam spodziewać. Krytyki? Wyśmiania mnie? Po raz kolejny poniżenia mnie? Różnych wyzwisk i obelg na mój temat? A może coś jeszcze gorszego na co nigdy bym nie wpadł? Bałem się tego. Bałem się co tam mogę zobaczyć. Jednak postanowiłem to sprawdzić. przynajmniej będę wiedział na czym stoję. Po chwili odszukałem to nagranie. Ostrożnie i powoli zjechałem na dół. Kliknięć lubię to znacznie przybyło. Komentarzy zresztą też. Nie byłem pewny czy chcę to wszystko czytać ale jak to mówią raz kozie śmierć. Nie zależało mi na opinii innych leczy trochę mnie to ciekawiło. Wiem, że zaprzeczam sobie ale coś ciągnie mnie do tego aby chociaż niektóre komentarze przeczytać. Zaciekawił mnie jeden. Napisał go niejaki Charlie Lenehan. Zjechałem troszkę w dół a tam zobaczyłem odpowiedź mojego brata. Tego było już za wiele. On nawet podał moje imię i nazwisko. Czy on nie potrafi zrozumieć że ja nigdy nie zostanę sławny. Z moja przeszłością? Ach zapomniałem dodać i teraźniejszością. Kto by chciał wypromować mnie? Przecież ja robię to tylko dla zabawy a nie żeby zarabiać na tym. Lubię rapować i robię to tylko dla siebie. Moje rozmyślanie jednak przerwał sygnał oznajmiający nowe powiadomienie na facebooku. Jakieś zaproszenie do grona znajomych. Niejaki Charlie Lenehan. To imię i nazwisko już mi się obiło o uszy. Nie wiem czy to nie był przypadkiem ten chłopka którego czytałem komentarz. Tylko co on może ode mnie chcieć. A może tylko wysłał zaproszenie od tak? I teraz pytanie zaakceptować je czy raczej odrzucić? Sam nie wiem co robić.
Siema!
Wiem wiem że nie ma jeszcze poniedziałku, ale większość z was go w poniedziałek przeczyta :D
A więc...
Rozdział napisany przeze mnie i przez Pa ti chyba.
Nie wiem, ale mój styl pisania znacie więc sami to oceńcie.
Wiem że rozdziały nie są jakieś długie, ale od 6 serio są dłuższe.
Za raz wszystko się rozkręci i będzie git :D
Jak widać Charlie wysłał Leondre zaproszenie czyli coś się zaczyna w ich kierunku dziać.
Ale za nim zespół powstanie to jeszcze minie...
Bo oni byli w mam talent w 2014, a mamy środek 2013 :D
Więc jeszcze trochę czasu minie :D
Ale dość.
Ja lecę w kimę.
A na razie... Komentujcie. Ja się z wami żegnam. Dzięki. Cześć i na razie!
Asia Ari <3
Świetny rozdział kocham twojego bloga jest zajebisty czekam już na następny poniedziałek ❤❤❤xx
OdpowiedzUsuńI dobrze że czekasz!
UsuńJuż nie dodam wcześniej bo grafik mi się rozwala!
Twoja wina gadzie, bo dzisiaj się do szkoły spóźniłam!
Zawsze rano dodawałam i było dobrze i się nie spóźniałam, a tak jeb!
I się spóźniłam :D
Asia Ari <3
Ciekawy :) Czekam na kolejny :D
OdpowiedzUsuńDobrze, że Charlie napisał :3