sobota, 30 lipca 2016

Rozdział 2: Po moim trupie


Nikt nie będzie się o Ciebie tak martwił jak najlepsza przyjaciółka...

Rano

Amy

Wstałam jak zwykle wcześnie, bo już o 6. Tak wiem, że są wakacje, ale ja zawsze wstaję wcześnie. Nie jestem fanką długiego spania. To dla mnie trochę marnowanie czasu takie spanie do późna dlatego nie mogę ogarnąć mojej siostry.

Podniosłam się z mega wygodnego łóżka i podeszłam do szafy. Z niej wyjęłam spodnie 3/4 koloru siwego i do tego białą bluzkę na krótki rękaw. Czemu tak? Postanowiłam zrobić coś czego nie robiłam od ponad pół roku czyli pójść pobiegać. Ze wszystkim weszłam do łazienki. Przebrałam się ze słodkiej różowej piżamy w białe kotki we wcześniej przygotowane rzeczy. Włosy rozczesałam i uczesałam w całkiem wysoką kitkę. Wypuściłam jeszcze ich trochę po bokach i tak żeby mieć widoczną grzywkę. Nie lubię się bez niej pokazywać. Jakoś tak dziwnie mi bez niej. Gotowa umyłam jeszcze twarz i zęby. Opuściłam pomieszczenie z uśmiechem na twarzy co dla mnie było raczej rzeczą nietypową. Nie lubię poranków. Jakoś tak mi nie leżą. Wolę wieczory i noce. Wtedy jakoś lepiej mi się czyta i w ogóle tak jakoś lepiej się czuję.Wzięłam z biurka mojego czarnego Samsunga Galaxy J5 z tego roku oraz słuchawki po czym moje kroki skierowałam do kuchni. Po drodze usłyszałam głos siostry z kanapy.

- A ty co tak na sportowo?

- Idę pobiegać.

- Może iść z Tobą? Pamiętasz co się ostatnio stało.

- Pamiętam. Ale nic mi nie będzie. Dam jakoś radę. Nie jestem sierotą.

- Mam co do tego inne zdanie - zaśmiała się.

- Dziękuję Ci bardzo - również się zaśmiałam. Poszłam do wcześniej wymienionego pomieszczenia, zgarnęłam jabłko i wskoczyłam na kanapę koło Bruneci.

- Nie miałaś iść biegać?

- Chcę zjeść. Wolę na głodniaka nie biegać. Sama wiesz jak to się ostatnio skończyło.

- Wiem, wiem.

- Co oglądasz?

- Szukam na razie czegoś porządnego, ale jak to w wakacje nic nie ma - gdy skończyłam jeść podniosłam się z dotychczasowego miejsca i powoli szłam w kierunku drzwi wyjściowych.

- Obejrzyj jakiś dokument. Może się czegoś nauczysz - zaśmiałam się.

- Nie śmieszne Blondi.

- Oj nawet Brunecia nie wiesz jak bardzo - skończyłam ubierać buty i wyszłam z domu. Założyłam słuchawki i ruszyłam przed siebie. Nie za bardzo wiedziałam gdzie co jest, ale postanowiłam zdać się na coś co miałam na bardzo wysokim poziomie czyli instynkt.  Starałam się nie spuszczać drogi z pola widzenia, bo tylko tak miałam szanse wrócić później do domu. 

Później
Biegam tak gdzieś już od godziny i muszę przyznać, że Port Talbot to piękne miejsce. Oczywiście nie jest tu ładniej niż w Londynie, ale widziałam brzydsze miejsca. Jak już ogarnę gdzie co jest to nie będzie nawet tak źle. Mimo wszystko dalej mam nadzieję, że rodzicom się odwidzi i wrócimy do Londynu. Jakoś tam mi mimo wszystko lepiej.

Gdy tak biegłam poczułam jak robi mi się słabo. No nie... Przecież jadłam... Przed moimi oczami pojawiły się czarne i kolorowe plamki. Zlokalizowałam najbliższą ławkę po czym na niej usiadłam. Wyjęłam z kieszeni telefon i napisałam do Emy.

Do: Brunecia
Znowu...

Od: Brunecia
Cholera jasna Amy! Gdzie jesteś?!

Do: Brunecia
Skąd mam wiedzieć. Nie znam tego miasta. 

Od: Brunecia
Opisz gdzie jesteś to Cię znajdę!

Do: Brunecia
Em... Jak wyjdziesz od nas z domu to idź w lewo przy głównej drodze. W centrum idź na rynek główny. Później z niego ostatnią drogą w lewo i tam jest park. Jestem gdzieś mniej więcej w środku.

Od: Brunecia
Pojebało Cię?! To drugi koniec miasta! Czy ty masz mózg?! Na pierwszy raz taka trasa?!

Do: Brunecia
Daj mi spokój... Straciłam po pierwsze poczucie czasu, a po drugie podziwiałam miasto.

Od: Brunecia
Już po Ciebie deklu idę tylko się nie ruszaj.

Do: Brunecia
Dziękuję siostra <3

Nie odpisała mi już. Cieszę się, że ją mam. Nie wiem co bym zrobiła bez niej. Zwłaszcza, że obecnie rodziców nie ma.

- Wszystko ok? - usłyszałam pogodny głos jakiegoś chłopaka. Odwróciłam się w jego stronę. Zobaczyłam średniej wysokości bruneta o czekoladowych oczach. Nie wydawał się groźny. Przyznam nawet, że miał całkiem przyjemne rysy twarzy. Nie miałam siły żeby się odezwać więc kiwnęłam głową do tego próbowałam się uśmiechnąć, ale wyszedł mi tylko słaby grymas. - Chyba jednak nie wszystko ok - zaśmiał się. - Jesteś tu nowa nie?

- Tak, ale nie zgubiłam się. Biegałam i po prostu gorzej się poczułam. Napisałam do siostry, a ta wpadła w panikę i kazała na siebie zaczekać. Tyle. Nic strasznego - powiedziałam lekko wkurzona. Nawet w sumie nie wiem czemu. Zwykle ludzie aż tak mnie nie denerwowali.

- Poczekam tu z Tobą. Żeby nic Ci się nie stało.

- Jak sobie chcesz - siostra błagam Cię pośpiesz się.

Jakieś półgodziny później

Emy

Przysięgam, że ją w końcu zabiję! Jak można być aż tak nieodpowiedzialnym!? A że niby to ona jest ta mądrzejsza! Z której kuźwa strony ja się pytam! Nie Emy spokojnie... Wdech i wydech. Musi się ta dziewczyna w końcu ogarnąć, bo ja z nią jeszcze trochę i nie wytrzymam.  

Zresztą nie ważne. Jestem już w tym parku i jej szukam. Powiedziała mi, że jest gdzieś w środku parku na ławce. Zaczęłam się więc rozglądać i zobaczyłam ją siedzącą i rozmawiającą z jakimś chłopakiem. Zaraz chwila. O nie... To ten z imprezy. Jak on miał... Leon? Nie... Lionel? Nie, Emy wybij sobie w końcu Barce z łaba! Wiem! Leondre! On z moją siostrą?! Jego niedoczekanie. Podbiegłam szybko do nich i przytuliłam tą wariatkę.

- Martwiłam się o Ciebie głąbie - szepnęłam jej na ucho. Po chwili się od niej odsunęłam. Wstała.

- O he... - zaczął ale przerwałam mu delikatnie kręcąc głową na znak żeby nie zdradzał gdzie mnie wczoraj widział.

- Dzięki - powiedziała do niego Blondi.

- Do zobaczenia - uśmiechną się, a my odwróciłyśmy i odeszłyśmy.  Oj oby do niezobaczenia.

- Jesteś głupia wiesz?

- Wiem, ale i tak mnie kochasz - uśmiechnęła się słodko i objęła mnie ręką. Westchnęłam tylko głośno i również ją objęłam.

- Ostatni razy byłaś biegać dotarło? Bynajmniej sama.

- Chyba w Twoich snach - spojrzałam w górę i pokręciłam kilka razy głową.

Już w domu

Leżę sobie na łóżku i słucham muzyki. Dalej nie mogę sobie z głowy wybić widoku tego osła i mojej siostry na tej ławce. Alex mnie przed nim ostrzegła i ciutek mi o nim powiedziała. To nie jest dobra osoba. To jest wręcz bardzo zła osoba. Amy jest za delikatna na niego. Przecież jeżeli on ją skrzywdzi to się załamie. Ona i ja. Ale nie widziałam po niej żeby była jakoś zadowolona z jego obecności więc może nie będzie trzeba jej przed nikim chronić. Nagle muzykę przerwał dźwięk SmS'a. Czyżby Alex szykowała kolejną imprezę?

Od: Alex
No cześć skarbie! Słuchaj. Jutro o 18 robię swoją siedemnastkę. Jesteś oficjalnie zaproszona :*

Do: Alex
Jutro? No... Wiesz... Nie bardzo mogę...

Od: Alex
Chyba sobie jaja ze mnie robisz.

Do: Alex
Nie. Obiecałam Amy że spędzę z nią trochę czasu i nie mogę.

Od: Alex
Jak już musisz brać tego kujona ze sobą to luz. Najważniejsze żebyś przyszła. Tylko zrób z nią coś. Nie musisz jej jakoś super malować ani nic, ale zrób żeby wyglądała lepiej niż zwykle.

Do: Alex
Ona się nie zgodzi na imprezę.

Od: Alex
To po prostu powiedz, że pójdziecie na urodziny. Co kłamstwem nie będzie.

Do: Alex
Zobaczę co da się zrobić.

Od: Alex
Pamiętaj, że liczę na Ciebie. Bez Ciebie to nie będzie to samo.

Wstałam i zatrzymałam muzykę. Skierowałam się do pokoju Blondi. Przecież ona prędzej urwie mi łeb niż się zgodzi. No trudno. Raz się żyje. Weszłam bez pukania. Moja siostra siedziała jak zwykle z książką w łapie. Tym razem wbiła mnie w szok. W łapie miała 50 twarzy Greya.

- No no no... Ładnie to tak takie książki czytać?

- A ty niby nie przeczytałaś? - no tu ma rację. Przyznaję, że czytać nie lubię, ale Greya przeczytałam nawet dwa razy.

- Ja nie po to. Pamiętasz, że jutro miałyśmy coś razem porobić nie? - kiwnęła głową. - No. Ostatnio ty wybrałaś więc teraz ja coś wymyśliłam.

- Co dokładnie?

- Pójdziemy na siedemnastkę mojej starej znajomej...

~***~
Witajcie gwiazdunie! Witajcie w rozdziale drugim! I jak się podobał? Mamy tu już dwie nowe postacie. Mianowicie Alex i Leło. Nie ta, Alex to nie jest ta nasza Alex. Wolę powiedzieć żeby nie było tu dziwnych domysłów xD Emy stara się przekonać Amy żeby poszły na imprezę. Czy Amiś się zgodzi? Ja wiem, a wy dopiero się dowiecie :) W tym rozdziale już coś tam się zadziało, ale jakieś super to nie było, ale ostrzegałam, że ta historia nie będzie aż tak emocjonująca jak poprzednia i jak widzicie miałam rację. Pod ostatnim rozdziałem komentarzami się nie popisaliście co przyznam, że dość mnie zasmuciło, bo bardzo zależy mi na waszych opiniach. Dla was to chwila, a dla mnie wielka radość :) Przypominam, że na komentarze (te dłuższe i kreatywne) odpowiadam. Powiem więcej czasem sypią się spoilery i to nawet sporawe, ale do tych największych trzeba umieć czytać między linijkami :) Żeby zachęcić was do skomentowania tego rozdziału wprowadzę taki jakby szantażyk. Jeżeli będzie 10 komentarzy (nie liczą się zaklepywania miejsc, moje odpowiedzi i wasze odpowiedzi na moje odpowiedzi oraz oczywiście spam) rozdział pojawi się od razu. Jeżeli do jutra gdzieś do 18 rozdział pojawi się we wtorek albo środę. Także wiele dłużej nie poczekacie, ale jednak trochę. Mam nadzieję, że to was troszeczkę zmotywuje :) Serdecznie zapraszam was na bloga mojej przyjaciółki, która ma naprawdę ogromny talent i masę ciekawych pomysłów: 
http://whyyourforeverlastshorterthanmine.blogspot.com/?m=0
Dostałam info od niej, że rozdział 1 doda już w poniedziałek :D
A teraz nie będę przedłużać.
Do następnego!
Papa!
AsiaAri <3
A piosenka na dziś to...
Bardzo polecam posłuchać, bo serio można się uśmiać xD

16 komentarzy:

  1. Witam!
    W sumie nie spodziewałam się dzisiaj rozdziału, a tu taka niespodzianka! I dziękuje za poinformowanie mnie na fb, bo mój blogger nadal płata mi figle i nie informuje mnie o notkach na Twoim blogu..
    Co do rozdziału----->
    Amy lubi biegać, tak samo jak ja! Ale nigdy na głodniaka, bo to zawsze źle się kończy. I ona całe miasto przebiegła? Jaką ona musi mieć kondychę XD
    Leoś jaki pomocny, zapytał o co chodzi, czy jest nowa, ale rekacja blondi lepsza :D
    Uwielbiam Leona i Lionel'a! Najlepiej XD
    No i ciekawe czy zgodzą się na ta impreze. Myślę, że tak i tam bedzie też Charliłeł i Lełoś :D I coś się wydarzy, zdarzy :D
    Czekam na nexta,
    Mery xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nic nie mówię. Kto będzie czy się zgodzą, ale prawda taka, że domyślić się nie ciężko. Żeby było śmiesznie tam pojawiło się imię Messiego, bo cóż... Oglądałam wtedy mecz Barcy z kimś tam, a Leon tak jakoś mi wpadł xD No kondychę ma dobrą akurat, ale to wyjdzie dlaczego :) Mój też płata mi figle i o poście z jakiegokolwiek bloga dowiaduję się z godzinę jak nie więcej później :/ Dobrze, że się nie spodziewałaś, bo w końcu spodziewaj się niespodziewanego xD

      Usuń
    2. To juz wiem, że panienki zjawia się na imprezce! Coś czuje, że niezła akcja bedzie XD
      Uwielbiam takie momenty gdy piszesz rozdział i właśnie coś usłyszysz i idealnie pasuje Ci do rozdziału :")
      Sentencja Twojego życia normalnie XD

      Usuń
    3. A żebyś wiedziała, że sentencja mojego życia xD Dajmy na to, że każdy mecz, który w tym opowiadaniu się pojawi oglądałam w momencie gdy zaczynałam pisać rozdział xD Także jak się La Liga zacznie będziecie mieli z lekkim opóźnienie wszystkie informacje o meczach i o tym kto wygra xD

      Usuń
  2. Rozdział jest znakomity. Widać, że akcja powoli się rozkręca. Już się zapowiada ciekawie. Jestem bardzo ciekawa czy Amy się zgodzi iść z Emy na te urodziny. Już się nie mogę doczekać kolejnego rozdziału.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mam pomysłu jak zacząć ten komentarz ja to nie wiem co się ze mną dzieje no to co zaczynamy będzie długi kom

    Więc zaczniemy jak zwykle od początku no o co chodzi z tym bieganiem znaczy bardziej o to co kurde jej jest znaczy mam małe podejrzenia ale no nie jestem pewna ta i jest leo ja wiedziałam czułam Że on będzie w tym parku serio

    Dobra dobra ja rozumiem emy się boi o swoją siostrę i takie tam ale Leo nie jest zły znaczy zależy czy robisz go na bardziej takiego złego i takie tam

    No i co teraz mam małe podejrzenia że tak powiem do następnego rozdziału a raczej do imprezy

    Nie wiem czemu chciałam napisać alex zamiast Amy no ona się zgodzi ale zapewne da jakiś warunek czy coś

    No i tam pewnie też będzie Leo i może Charlie i w tedy będzie gorąco bo oni tu się nie lubią nie

    Wiesz jak mówisz ze ta historia nie jest taka no ze nie będzie taka emocjujaca jak poprzednia to jest mega śmieszna znaczy dla mnie jest śmieszne te nie który momenty

    No ja kończę żegnam i pozdrawiam czy na odwrót tam zresztą
    A zapomniałam o tym blogu ze miałam wejść zaraz to zrobię


    Pazdan nad tobą Pazdan nad tobą Portugalczycy juz się boją!!!

    Manuela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Pazdan nad Tobą! Mega mi ta piosenka do gustu przypadła i jakoś tak. Momenty będą i śmieszne i smutne i emocjonujące w tej historii, ale będzie ich dużo dużo mniej. Bynajmniej tak mi się wydaje xD Ja odnośnie imprezy się wolę nie odzywać, ale zapytam się tylko czemu sądzisz że będzie dym? Impreza mała nie będzie więc mogą się przecież nawet nie spotkać. Leło... To szatan. Na razie na takiego nie wygląda, ale jest. Wierz mi na słowo. Jakie masz podejrzenia do Amy? Bo aż jestem ciekawa co może ktoś pomyśleć, że co jej jest xD A na bloga tego zaglądaj :) Bardzo polecam :)

      Usuń
    2. No wiesz najbardziej na takich imprezach małych jest to możliwe że będzie dym bo spokojna ta impreza na pewno nie będzie mogła się nie spotkać chociaż wątpię w to w każdym razie tak myślę ta Leo to szatan jak zobaczę to uwierzę mmm mam ich trochę dużo bo białaczkę albo to ze po prostu musi jesc bo no wiesz aa byłam już i na prawdę bardzo Mi się podoba mam coś w sobie co lubię ja też polecam ��

      Usuń
    3. O Amy Twoja teoria jest błędna. Może to kujon i w ogóle, ale jest zdrowa i to zapewniam. Nie zrobię żadnego suprajs i nagle że jest chora :) Nie chcesz wierzyć to nie zmuszam, ale ostrzegam żeby później zadziwiania nie był xD Ja nie powiedziałam, że impreza będzie spokojna. Powiedziałam tylko, że będzie duża i zapytałam czemu sądzisz, że będzie dym, bo to jakby stwierdzenie, że się spotkają, a to nigdzie potwierdzone nie jest xD

      Usuń
  4. Fenialny rozdział ❤ Ale super by było gdyby na tej imprezie Amy sie zpiła i robiła różne "niedozwolone" rzeczy xDDDDDD Nie moge sie doczekać nexta, dawaj go szybko! ❤ A w wolnej chwili zapraszam do mnie: nastoletniamiloscbarsandmelody.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty mi nie rób z mojej ukochanej Amy, Emy! Niu niu niu! Nie wielno! Amy to ta grzeczna i kochana kujonica i nie zmieniajmy jej na siłę :) Chociaż później kto wie... Dzięki Tobie wpadłam na nowy pomysł <3 Dziękuję :* A na bloga na pewno wpadnę tylko zapiszę sobie ten pomysł :D

      Usuń
  5. Hej! Jestem! Rozdział to CUDO I SZTOS! Amy się zgodzi. Czuję to. Emy będzie tego żałować, hahah! Mówiłam już, że kocham? To teraz mówię! Ja chcę już nexta! Czekam i życzę weny! Pozderki, kocham! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Książki 📚 <33
    Piłka <3
    Imprez nie lubię ;P
    Ciekawie się zapowiada Lijo (Leo) pojawia się tak nagle. Coś się szykuje - ja to czuję xD
    Impreza.
    Czuję, że ze strony Amy pojawi się opór i za żadnym pozorem nie będzie chciała puścić swojej siostrzyczki na imprezę.

    Niu,niu,niu xdxdxd

    Albo się zgodzi, ale będzie miała jakiś chytry plan. :D Ciekawie się zapowiada ^^ Mam tyle myśli, planów co będzie się dalej działo.
    Puki co to tylko moje przypuszczenia i nie dzielę się nimi tylko zachowuje je dla siebie.
    Co do naśmiewania się z piłkarzy taaak... :'D Ja też mam z nich ubaw. Najbardziej lubię memy o piłkarzach. Pazdan... :'D :'D
    Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału <33
    Życzę duuuużo weny i chęci do pisania :D Oraz miłego popołudnia ;)
    Paa! ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko ja też wielbię memy o piłkarzach! Twierdzę, że są najlepsze w całych netach! Jest ich kilka kategorii:
      1. Inne (czyli śmieszne, ale nie związane z piłką)
      2. Piłka (czyli śmieszne i związane z piłką)
      3. Z Pazdanem (czyli mega śmieszne)
      4. Z panienką Krysią (czyli mega mega śmieszne)
      5. Z Kryszczjano i Pazdanem (czyli mega super turbo hiper śmieszne)
      Ja chytrych planów lubię słuchać xD Jak sobie o nich czytam to trafia mnie taka wena na zuo że ho ho xD Więc jakby co ja poczytam :D O imprezie się nie wypowiem, ale łatwo się domyślić co będzie tam i czy Amy pójdzie z Emy czy nie xD I wiem że Leło się ciekawie zapowiada. Jest nawet lepszy xD Swoje prawdziwe oblicze już niedługo dla was objawi należy tylko czekać xD Pjona też nie lubię imprez! Pjona też kocham piłkę! I pjona też lubię czytać książki! Normalnie jesteś prawie jak mój klon <3 xD

      Usuń
  7. Rozdział!! Jak ja długo czekałam. No może niedługo, ale dla mnie długo. Amy ty pacanie! Uważaj na przyszłość, a i strzeż się Leło. Nie wiem co będzie dalej, ale mam złe przeczucia...między innymi, że okaże się dupkiem. Nie chcę dużo cierpienia! A ty Emy? Jak możesz ukrywać takie rzeczy? Jesteś jej siostrą i w tym wypadku powinnaś jej powiedzieć, że byłaś na imprezie i, że słyszałaś o Leło, i że on jest złyyyyyy. Ugh. Dobra ja czekam jeszcze na Charlusia jak zamiesza w głowie Emy. Bo ja już sobie tutaj shipy (nie wiem czy dobrze to napisałam xD) zrobiłam. Leo będzie z Amy a Charlie z Emy. Takie przeciwieństwa małe. Przeciwieństwa się przyciągają prawda? A jeżeli osoby zwiążą się w związek z takimi samymi charakterami to ten związek długo nie przetrwa, bo zwyczajnie się znudzą. Nie wiem czy dobrze kombinuję. A co do Alex...nie podoba mi się ta dziewczyna...kojarzy mi się tak trochę z patologią xD W senie pije,pali, klnie co drugie słowo, ćpa, r*cha się w każdym kącie, kurator, problemy z prawem itd. Może się mylę i ta dziewczyna okaże się najlepszą osobą pod słońcem.


    Imprezy nie za bardzo mnie kręcą. Lubię je tylko dlatego, że można sobie potańczyć, a ja kocham tańczyć. Kocham prawie każdy sport, ale nie przepadam ich oglądać nie wiem czemu. W piłce nożnej ja to bramkarz xD A książki to ja kochamm jeżeli nie masz już co czytać zgłoś się do mnie nie wiem na bloga mojego wpadnij i tam zapytaj jak się ze mną skontaktować czy coś, ja mam kilkanaście książek do polecenia xD.

    Dobra mój komentarz nie ma sensu (haha) Bynajmniej nie ma ładu i składu.

    Kocham już tych wszystkich bohaterów <3 <3

    Czemu taki krótki rozdział?!

    Do nexta <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozdział krótki, bo taki się sam się napisał xD Jak nie chcesz czekać to już jest następny xD Na bloga na pewno wpadnę, bo szukam weny xD Ja ostatnio siedzę i mecze oglądam xD Teraz oglądałam 26 kolejkę La Ligi i real przegrał :''''''''''( Ja nie gram ogólnie już od ładnych paru lat. Ja tam jestem wrogiem imprez xD Nie znoszę też tańczyć xD Alex dobRa nigdy nie będzie xD Ale aż tak tragiczna nie jest xD Ona też jest w tej historii istotna ma tam jakąś przeszłość i w ogóle xD Ja o parach nic nie mówię i się nie wypowiadam, bo za duży spoiler. Nie wyzywaj mi Amy! Emy sobie bierz, ale od Amy się odczep. Miała ochotę pobiegać i poszła. Skąd miała wiedzieć, że coś się znowu stanie noooo xD A Leło należy się strzec xD I to nawet bardzo bardzo xD

      Usuń